Chrystus na osiołku, z kościoła parafialnego
pod wezwaniem świętego Zygmunta w Szydłowcu
Autor: Autor nieznany
Czas powstania: między 1501 a 1525 rokiem
Wymiary: figura Chrystusa: wys. 88 cm, szer. 39 cm, głęb. 46.5 cm, figura osiołka: wys. 121 cm, szer. 165 cm, głęb. 57 cm, platforma: dł. 150 cm, szer. 114 cm
Technika: rzeźba z drewna, malowana farbami temperowymi z metalowymi elementami
Rzeźba przedstawia Chrystusa siedzącego na osiołku. Figurę tę ustawiono na oryginalnym wózku z tej samej epoki. Ma on formę platformy z czterema kołami. Chrystus ma długie brązowe włosy i brodę. Jego sylwetkę okrywa czerwony płaszcz. Wyłaniają się spod niego bose stopy. Chrystus siedzi na oklep. Oznacza to, że nie ma siodła, a rozłożone nogi ma po bokach zwierzęcia. Figurę osiołka oraz platformę pomalowano na brązowo. Powierzchnia obiektu pełna jest nierówności i przebarwień. W kilku miejscach są uszkodzenia, odłamania. Wyraźne są także szczeliny na łączeniach elementów figur wykonanych z osobnych kawałków drewna. Dzieło to było używane w czasie procesji w Niedzielę Palmową. W sali muzeum ustawiono je na niskim drewnianym postumencie.
Ciemne, kręcone włosy Chrystusa opadają na ramiona. Jego szczupła sylwetka jest wyprostowana. Pociągła twarz z dużymi oczami skierowana do przodu. Obszerny płaszcz spływa w licznych fałdach do kostek Chrystusa.
Z szerokich rękawów wyłaniają się dłonie o długich palcach. Przedramię prawej ręki ugiętej w łokciu unosi się w górę. Ustawiona pionowo dłoń ułożona jest w gest błogosławieństwa. Palec wskazujący i środkowy są wyprostowane, pozostałe skulone. Te właśnie zostały odłamane. Dłoń lewej opuszczonej ręki Chrystus trzyma tuż nad grzbietem osiołka. Palce są tak skulone w stronę wnętrza dłoni, jakby trzymały lejce.
Osiołek stoi na wyprostowanych nogach zakończonych kopytami. Jego długa szyja i łeb są lekko pochylone. Tworzą z grzbietem niemal poziomą linię. Długie uszy sterczą do góry. Platforma została zbita z grubych belek. Koła są drewniane. Ich obręcze okuto metalowymi obręczami. Z przodu platformy, do boku belek przymocowano metalowe kółka. Służyły one do przewleczenia liny, za którą ciągnięto wózek w czasie procesji.