Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
w Haczowie

  

Haczów – kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Michała Archanioła

Wieś Haczów powstała około połowy XIV wieku, a tutejsza parafia istniała już w roku 1388. Trudno jednak stwierdzić, jak długo trwała organizacja tej parafii i jaki kościół mógł się w tej wsi znajdować w pierwszej połowie XV wieku. Obecny kościół powstał pod koniec lat pięćdziesiątych XV stulecia: badania dendrochronologiczne drewna wykorzystanego do jego budowy wskazały, że świątynię wzniesiono z drewna jodłowego, z drzew, które ścięto w latach 1458-59, a które wówczas miały ponad 100 lat. Budynki drewniane wznoszono wówczas z drewna surowego niesezonowanego, więc można uznać, że ten kościół zbudowano właśnie w 1459 roku. Najczęściej strop do kościoła zakładano w późniejszym czasie – tak było i w tym wypadku, ponieważ badania desek stropu wykazały, że pochodzą one z drzew ściętych w roku 1472. Z kolei próbki ze ścian dobudowanej zakrystii okazały się pochodzić z lat sześćdziesiątych wieku XIX.
Nie wiadomo, kto był fundatorem kościoła w Haczowie, ale sam Haczów był wsią królewską; co ciekawe, najprawdopodobniej ten sam warsztat ciesielski, który wzniósł kościół w Haczowie, zbudował także świątynię w pobliskim Iwoniczu, w roku 1464. Tradycja mówi, że kościół w Iwoniczu ufundował sam król Kazimierz Jagiellończyk – być może zatem oba te kościoły były fundacją samego króla?
Wiemy, że w roku 1624 Haczów został zniszczony przez najazd tatarski – w dawnej literaturze zakładano, że obecny kościół w Haczowie powstał po tym właśnie najeździe, przez co był określany jako zabytek XVII wieczny. Tymczasem w XVII stuleciu dokonano jedynie przebudowy istniejącego kościoła: dobudowana została wieża-dzwonnica, podcienia zwane sobotami, wieżyczka-sygnaturka, a także wycięto nowe okna. Jak zauważył Piotr Łopatkiewicz, datowanie tych zmian na rok 1624 wydaje się być nieco zbyt wczesne; natychmiast po najeździe tatarskim, wobec zniszczeń, które dotknęły wieś, parafianie najprawdopodobniej nie dysponowali środkami na prowadzenie przebudowy kościoła. Tymczasem kilka lat później, w 1631 roku, król przekazał parafię w Haczowie mansjonarzom krośnieńskim, ci zaś posiadali majątek pozwalający na podjęcie prac architektonicznych, zatem zapewne dopiero po 1631 roku ruszyła przebudowa kościoła w Haczowie.

W osiemnastym wieku wybito w kościele nowe okna, oraz dobudowano kaplicę Matki Boskiej Bolesnej i skarbczyk, oraz nowy chór muzyczny. W 1789 roku ściany kościoła, które były wówczas pokryte brudną i pociemniałą polichromią późnośredniowieczną, po prostu pobielono: mamy zachowaną kronikę parafialną prowadzoną od 1781 roku, a w niej pod datą 1789 jest zapis o pobieleniu ścian i przykryciu dawniejszych malowideł pochodzących z roku 1494. W drugiej połowie XIX wieku przeprowadzono w kościele kolejne prace renowacyjne, a na przełomie XIX i XX stulecia powstały nowe polichromie: Wniebowzięcie Matki Boskiej na stropie prezbiterium oraz iluzjonistycznie malowane podziały architektoniczne na ścianach świątyni. Zaskrzynienia w nawie (czyli przedłużone na nawę bale górnej części bocznych ścian prezbiterium, wyglądające jak podwieszone skrzynie) podparto słupami, które sprawiły, że we wnętrzu powstała namiastka układu trójnawowego.
Odkrycie średniowiecznych malowideł w 1955 roku przez Jerzego i Stanisława Gadomskich prawdopodobnie uratowało kościół przed zniszczeniem. Wówczas okazało się, że świątynia nie pochodzi, jak przypuszczano, z XVII wieku, lecz powstała dwa stulecia wcześniej. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku renowację malowideł prowadził Wojciech Kurpik z pracowni konserwatorskiej Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku – wówczas dokonano kolejnego odkrycia, a mianowicie 11 desek z pierwotnego stropu kościoła, zawierających pozostałości dekoracji figuralnych. Kompleksowa renowacja malowideł i kolejne odkrywki miały miejsce we wczesnych latach dziewięćdziesiątych XX wieku, ale dopiero w roku 2000 zrealizowano ekspozycję 10 desek na stropie, w aranżacji według koncepcji prof. Jerzego Gadomskiego z 1993 roku. Dziś we wnętrzu kościoła w Haczowie można podziwiać odsłonięte elementy większości zachowanych XV-wiecznych malowideł – aczkolwiek pozostawiono także częściowo partie późniejszych polichromii, ukazujących charakter dekoracji z przełomu XIX i XX wieku. Do wnętrza wróciły ołtarze boczne z XVIII wieku oraz polichromowane ławy kościelne, powstałe ok. 1700.
W 2003 roku kościół został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Ciekawostka – zaskakujące odkrycie średniowiecznych malowideł.

Niestety, trzeba powiedzieć, że w pierwszej połowie XX wieku bezpowrotnie zniknęły z małopolskiego krajobrazu liczne zabytki drewniane, nawet nie w wyniku zniszczeń wojennych czy pożarów, ale po prostu w efekcie rozbiórek, gdyż stare kościoły zastępowano nowymi, murowanymi. Niewiele brakowało, a taki los spotkałby także drewniany kościół w Haczowie. Po wojnie wybudowano tu nowy kościół, w którym nabożeństwa odbywają się od 1948 roku, a stary kościół został opuszczony,
i usunięto z niego posadzki. W połowie lat pięćdziesiątych okna były powybijane, a do teoretycznie zamkniętego kościoła każdy mógł wejść przez otwór w ścianie dzwonnicy. To właśnie wtedy odkrycie późnogotyckich polichromii uratowało kościół od zagłady.
Jesienią 1955 roku do Haczowa przybył późniejszy profesor historii sztuki, Jerzy Gadomski, wraz ze swym stryjecznym bratem Stanisławem Gadomskim, artystą grafikiem.

Jerzy Gadomski wówczas oczywiście nie był jeszcze profesorem, miał 21 lat i studiował na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Kościół w Haczowie był wtedy w opłakanym stanie, w zasadzie zmierzał ku dewastacji i możliwej rozbiórce, a wcześniej wyniesiono z niego ołtarze. To właśnie w pustych miejscach po nastawach ołtarzowych Gadomscy zauważyli, że spod grubej warstwy brudu przebijają fragmenty malowideł, które wydają się należeć do zupełnie innej dekoracji niż to, co zdobiło pozostałe części ścian. Widocznie w czasie pobielania wnętrza kościoła w XVIII wieku nie odsunięto nastaw ołtarzowych i dzięki temu zakryte przez nie partie ścian nie zostały zamalowane. W ten sposób dokonało się odkrycie późnośredniowiecznych polichromii, które całkowicie zmieniło stan badań nad kościołem w Haczowie.

Architektura:

Kościół w Haczowie to najstarszy, największy i najlepiej zachowany w Europie gotycki kościół drewniany wybudowany w konstrukcji zrębowej. Jest to także jedyny zabytek drewniany na ziemiach polskich, w którym zachowały się malowidła figuralne z XV wieku.
Kościół zbudowano z drewna jodłowego, na kamiennej podmurówce, w konstrukcji zrębowej, czyli takiej, gdzie poziome bale składające się na ściany zachodzą na siebie w narożnikach „na zakładkę”, dzięki odpowiednim wycięciom – tak konstruowane budowle wznoszono bez użycia gwoździ. Nawa ma rzut zbliżony do kwadratu, prezbiterium jest nieco od niej węższe i od wschodu zamknięte trójbocznie. Łączna długość nawy i prezbiterium wynosi ponad 25 metrów. Wnętrze nakryte jest stropami, w nawie strop posiada zaskrzypienia; konstrukcja wyglądająca jak podwieszone skrzynie to przedłużone bale górnej części bocznych ścian prezbiterium, stanowiące oparcie dla więźby dachowej, wspólnej dla całego kościoła (i nawy i prezbiterium).

System więźbowo-zaskrzyniowy występował jedynie w Małopolsce (pod tym określeniem rozumie się region historyczny, znacznie większy niż obecne województwo, pokrywający się w dużej mierze z obszarem dawnej Galicji Zachodniej) i był ważną zdobyczą tutejszych średniowiecznych warsztatów ciesielskich. Dodatkowo konstrukcja więźby dachowej była zabezpieczona przez zaczepy, widoczne na zewnątrz pod okapem dachu.
Od zachodu do kościoła dobudowano w czasach nowożytnych wieżę-dzwonnicę z izbicą (nadwieszonym w górnej części pomieszczeniem), wzniesioną w konstrukcji słupowo-ramowej. Do kościoła prowadzą dwa wejścia: zachodnie, pierwotnie zapewne dwuskrzydłowe, zostało przekształcone po dostawieniu wieży. Tymczasem w południowym wejściu zachował się oryginalny, późnogotycki portal.

 

Wideo: